Witam wszystkich, w ubiegłym tygodniu mąż położył panele na poddaszu - Kronopol Dąb dworski. Teraz tak przytulnie się zrobiło :)
Ze spraw technicznych powiem Wam, że mieliśmy sporo odpadu z paneli. Chcieliśmy aby były ułożone równo, korytarz miał się spasować z pokojami, fugi paneli miały do siebie idealnie pasować. Trochę nas ten odpad przeraził, jak kupowaliśmy panele, to liczyliśmy, że 72 m2 wystarczą jeszcze na pokój gościnny na parterze, a tu się okazało, że ledwie na poddasze wystarczyło, ale cóż jak się wymyśla to się ma !!!!
Znajomy powiedział nam, że jakbyśmy kładli panele "jak leci" nie trzymając się równych fug to odpadu prawie wogóle by nie było, jednak nie żałujemy naszej decyzji, panele prezentują się super :)
A oto fotki ( przepraszam za jakość robione telefonem) - na gorąco jeszcze z bałaganem
A teraz planujemy dalej
Kolejny dylemat to schody brrrr
Przerażają mnie, nie mamy kasy na drewniane, kombinujemy czym je zastąpić.Nie chcę płytek, nie podobają mi się, a poza tym mamy dwójkę dzieci i w mojej ocenie płytki są niebezpieczne. Pierwszy plan to była wykładzina dywanowa i balustrada drewniana zamówiona u stolarza, jednak ostatnio znajomy zaproponował schody z paneli i zaczęliśmy się temu bliżej przyglądać, mają swoje plusy ( głównie cena) ale i minusy ( trwałość), jednak myślę, że na kilka lat starczą i chyba takie panelowe schody będziemy robić. Plan wstępny - stopnie z paneli, podstopnie malowane na biało- masa żywiczna lub lakierowana tapeta natryskowa, balustrada drewniana zamóiona u stolarza- w kwietniu będziemy montować , sama jestem ciekawa jaki będzie efekt.
Ok kończę te wywodu , młody chyba usnął, więc trzeba na budowę lecieć ten bałagan ogarnąć .
Miłego budowania życzę PaPa