poddasze już prawie gotowe
Witam, kochani, niestety ostatnio brakowało czasu żeby zaglądać na bloga, święta, sylwester, a później urodziny córci i męża oraz uczestnictwo w WOŚP zajęły mi sporo czasu ale mam nadzieję, że teraz będę mogła częściej tu zaglądać. Jeżeli chodzi o postępy w pracach to u nas kończymy zabudowę poddasza, jutro chłopcy będą kłaść siatkę i czymś smarować łączenia płyt. Potem zaczynamy "cekolowanie"Ale żeby nie było za kolorowo, to mamy nadal problem z cieknącym dachem, jutro dekarz robi drugi podejście żeby to naprawić więc zobaczymy czy wkońcu uda się pozbyć problemu. Najgorsze jest to, że niestety nie wiemy dokładnie gdzie dach przecieka więc naprawy są na zasadzie prób i błędow.
Pozdrawin i wklejam fotki:
zabudowane poddasze
urodziny córci i męża ( mają urodziny w tym samym dniu)